wtorek, 16 lipca 2013

Dom Kereta

  Cześć! :)
 Przepraszam, że tak rzadko piszę, ale ostatnio jestem kompletnie zakręcona... ;) Jednak w najbliższy czasie postaram się pisać o wiele częściej!
 Jak spędzacie 3 tydzień wakacji? Tak, niestety, 1/4 wakacji już za nami... :( Ja jutro idę z przyjaciółką na basen <3 A dziś wieczorem oglądałam kreskówkę "Jak ukraść księżyc". Miło czasem obejrzeć coś kompletnie dziecinnego, naiwnego i przezabawnego! :D


 A tak nawiązując do tytułu posta to kilka dni temu byłam w Domu Kereta (klik). Autorem projektu jest Jakub Szczęsny. Domu nie zwiedza się specjalnie długo, ale jest tam naprawdę świetnie! Płaci się tzw. "cegiełki" od wejścia. Sam Etgar Keret nocował tam przez 3 dni. Czemu akurat on został wybrany na patrona domu?

"Ambasadorem projektu jest izraelski pisarz Etgar Keret. 
Dlaczego właśnie on został zaproszony do Domu?
--------------------------------------------------
Dom służyć ma różnym twórcom, ale to właśnie Etgar Keret patronuje tej przestrzeni i jest jej głównym, symbolicznym lokatorem. Po pierwsze - publicznie zadeklarował, że chętnie zamieszkałby w  Warszawie na jakiś czas. Po drugie — to dla niego forma symbolicznego powrotu do miasta, w którym poznali się jego rodzice. W  praktyce to właśnie jemu oddajemy klucze do Domu, a on będzie mógł nimi dysponować i użyczać Domu innym artystom, czy intelektualistom skłonnym spędzić jakiś czas w tej wąskiej przestrzeni."

 Dom jest bardzo ciekawym miejscem. Ma około 12 metrów kwadratowych, a w jego szerokość nie przekracza 1,5m. Jednak znajdują się tam wszystkie sprzęty potrzebne do życia, są: kuchnia, łazienka, sypialnia, jadalnia i kącik wypoczynkowy. Byłam naprawdę pod wrażeniem jak świetnie można wykorzystać tak małą przestrzeń!
 Sama nie mam zbyt wielu zdjęć, a w dodatku są słabej jakości, więc wstawiam te z Google.







 Pa! :)

10 komentarzy:

  1. Ubolewam nad tym, że wakacje tak szybko mijają ;o
    Ale pozostało nam jeszcze 3/4 czasu więc nie est źle ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybko lecą te wakacje ... ;( A ja też oglądałam kiedyś Jak ukraść księżyc xD. A ten domek fajny. Ale długo bym w takim nie wytrzymała, pomimo to że klaustrofobii nie mam ;)
    pozdrawiam ;*** I dziękuję,że czytasz codziennie mój blog i komentujesz =)
    http://striking-rose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam lubię czasem obejrzeć bajeczkę:) Tak beztrosko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię oglądać bajki z dzieciństwa :D
    Nie chce myśleć o tym, że wakacje lecą tak szybko. Szkoła mnie przeraża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też niektóre już znam, ale będę czytać jeszcze raz :D
      To jest bardzo dobra motywacja! Tylko coś czuję, że słabo by wyszła w moim wykonaniu. Olałabym to :p

      Usuń
  5. Kocham od czasu do czasu oglądnąć jakąś bajkę, wtedy wszystkie wspomnienia wracają <3

    OdpowiedzUsuń
  6. oje switny post ,3
    bardzo ciekawy !
    www.kaarina-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem ciekawa ile osób na raz może zmieścić się w takim domku ;)
    Słyszałam o nim kiedyś w Wiadomościach. Fajny pomysł miał ten pan ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zwiedzanie wpuszczają po 2 osoby, a w środku są jeszcze 2 organizatorki i jest dosyć ciasno. :)

      Usuń
  8. Chyba każdy czasem lubi uciec do świata bajek... <3

    OdpowiedzUsuń